Magia bloga.

freedigitalphotos.net - photo by franky242
freedigitalphotos.net – photo by franky242

Błogosławieństwa i modlitwy mogą nie wystarczyć, żeby blog był odporny. Nieprzyjaciele i hejterzy z Onetu coraz bardziej się odgrażaja. Ich niechęć zaczął wzbudzać nawet mój awatar z kocią buźką. Ale niech wiedzą, że w razie potrzeby, skorzystam z pomocy innego typu mocy.

W dolnej szufladzie starej szafy znalazłem kiedyś broszurę. 32 strony, 19,5 x 12 cm, papier gruby, matowy. Na okładce tytuł: Anielska pomoc na obronę i ochronę w wielkiej biedzie. Brak autora. Wydawca: E. Bartels, Weissensee pod Berlinem, Generalstr[asse]8. Rok wydania 19[??].

Przejrzałem ją bardzo pobieżnie i uznałem początkowo, że to książeczka, którą sobie zakupił mój pobożny dziadek w księgarni wysyłkowej. Dopiero przed paroma laty zauważyłem, że broszura zawiera trzy odrębne teksty. Oprócz tytułowego jest tam jeszcze: Dopisek. ‑ Cudotwórcze święte błogosławieństwo, które Papież Leon posłał Karolowi, swemu bratu oraz Święta Książeczka Salesowa albo Rózga szczęścia. A zatem, to nie modlitewnik, tylko wypisy z grimoire’ów ‑ ksiąg czarów. Nie przypuszczam, żeby dziadek zamawiał specjalnie to wydawnictwo. Może pozostawił go jakiś poznaniak wcielony do armii niemieckiej w czasie I Wojny Światowej?

Gdyby mimo wszystko któremuś z moich hejterów chciało się wypisywać złośliwości, to uprzedzam, że nie zawaham się otworzyć broszurę, np. na stronie 11 i z zachowaniem należnej powagi odczytać:

Panie! Twa ręka dosięgnie wszystkich nieprzyjacieli [Odpornego]. Twa prawica znalezie wszystkich, co go nienawidzą. Selah.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Uzupełnij pole: *