Przymusowe przesiedlenia.

przesiedlenia01

28 marca 1947 roku został zabity w Bieszczadach wiceminister obrony narodowej gen. broni Karol Świerczewski. To zdarzenie posłużyło polskim komunistom za pretekst do całkowitego rozwiązania problemu ludności ukraińskiej w powojennej Polsce. W ramach odwetu, kierownictwo PPR postanowiło przymusowo przesiedlić na teren Ziem Odzyskanych prawie 150 tysięcy Ukraińców.

Wysiedlenia rozpoczęły się miesiąc później. Nad ranem, 28 kwietnia 1947 r., 17 tysięcy żołnierzy WP należących do specjalnej Grupy Operacyjnej „Wisła” otoczyło ukraińskie wsie, położone wzdłuż pd‑wsch. granicy Polski. Ludzie dostawali około pół godziny na zabranie dobytku, a następnie, pod eskortą, byli doprowadzani do punktów załadowczych przy stacjach kolejowych. Załadowani do bydlęcych wagonów, po 5 ‑ 7 dniach transportu, docierali do nowych miejsc zamieszkania na Ziemiach Zachodnich.

Deportacja ludności ukraińskiej do USRR w latach 1945 ‑ 46 oraz przymusowe przesiedlenie pozostałych Ukraińców podczas akcji „Wisła” w 1947 roku nie zakończyły tego typu komunistycznych represji na obywatelach Polski po II wojnie światowej. Pod koniec 1951 roku, wskutek korekty granicy pomiędzy Polską a ZSRR, przeprowadzono akcję przesiedleńczą „Hrubieszów ‑ Tomaszów”. Ludność z okolic Sokala przeniesiono w Bieszczady, a w pobliżu Ustrzyk Dolnych wykonano „doczyszczanie” terenu z ludności pochodzenia ukraińskiego.

przesiedlenia02

W marcu 1952 roku komuniści wzięli odwet na ludności ówczesnego powiatu opoczyńskiego i koneckiego. Wojsko, milicja i UB otoczyło kordonem 18 wsi i osad, znajdujących się na południe od Gowarczowa i Gielniowa. Wyrwanych z domów i gospodarstw chłopów pod ostrzem bagnetów popędzono do Końskich, a stamtąd odtransportowano na Ziemie Zachodnie. 1700 rodzin (około 5000 mieszkańców) przeżyło koszmar wyjątkowo brutalnego i upokarzającego wysiedlenia, swoistą Apokalipsę. Wszystkie zabudowania wiejskie zostały zrównane z ziemią, a na polach zasadzono las.

Rzekomym powodem przymusowego wysiedlenia ludności tak srodze doświadczonej w okresie okupacji niemieckiej, był plan budowy poligonu wojskowego. Obszar o powierzchni 50 km2 został nawet ogrodzony słupkami z drutem kolczastym, a wojsko oddało kilka strzałów, niszcząc resztki chałup.

Ludność przymusowo przesiedlona przez komunistów nie doczekała się dotąd żadnego zadośćuczynienia ze strony państwa za doznane krzywdy. W sprawie akcji „Wisła” była przyjęta jedna uchwała Senatu RP, potępiająca rozwiązywanie problemów narodowościowych metodą przymusowych wysiedleń. W imieniu wygnańców z okolic Gowarczowa do ministra Obrony Narodowej wystąpił z interpelacją śp. poseł Przemysław Gosiewski. To ciągle za mało.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Uzupełnij pole: *