Plażówka

W wakacje, od prawie 60 lat, Przysucha przenosi się do Toporni. Starsi mieszkańcy prawdopodobnie kierują się nadal sławnym napisem reklamowym /Odpoczniesz nad zalewem w Toporni/, który zdobił facjatę kamienicy, w której pani Badeńska miała sklep z farbami we wszystkich barwach tęczy. Młodzież przyciągają nocne imprezy, a dzieci – plaża, woda, gry i zabawy oraz sprzęt pływający.    

Latem przez Topornię przechodzą pielgrzymki: piesze, rowerowe, konne i motocyklowe. Nad zalew zlatują się harlejowcy, oldsmobilowcy, hiphopowcy i inni. Jest gwarno i parno/porno, a dźwięk muzyki niesie się wzdłuż doliny Radomki.

Od kilkunastu lat największym wydarzeniem sezonu urlopowego na Toporni jest turniej siatkówki plażowej, organizowany z rozmachem przez przysuskich  przedsiębiorców, działaczy i miłośników tej odmiany volleyballa. Obecnie zawody stały się etapem  Touru pod patronatem Orlenu, czyli eliminacji do mistrzostw Polski.  Wysoka ranga zawodów, urokliwe miejsce, perfekcyjna organizacja, wysokie nagrody, a przede wszystkim autentyczne zainteresowanie kibiców i mieszkańców Przysuchy, przyciągają do Toporni najlepsze dwójki siatkarskie z kraju oraz zagranicy. Do udziału w turnieju rozgrywanym od 12 do 14 lipca 2024 zgłosiło się aż 56 par męskich i 41 żeńskich.

Zainteresowanie siatkówką wśród młodzieży przysuskiej pojawiło się w okresie wielkich sukcesów kadry narodowej na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Czynnikiem sprzyjającym było też wybudowanie kilku sal gimnastycznych przy przysuskich szkołach. Legendę przysuskiej drużyny siatkówki tworzyli wówczas tacy zawodnicy, jak Julian Wiórkiewicz czy Jan Dąbrowa. Ważną rolę w rozwoju sekcji siatkówki Oskara Przysucha odegrali trenerzy – nauczyciele wuefu szkół średnich: Marek Kozdrach, Jerzy Rosołowski, Henryk Foryś. Talentów siatkarskich pojawiło się całkiem sporo: Krzysztof Kucper, Krzysztof Dzierzchowski, Krzysztof Chylak, Grzegorz Jaszczura, Waldemar Bucki, Andrzej Seta, Edward Wójcik i in. Niestety, większość z nich w latach 80. rozjechała się po świecie.
Na szczęście, ci, którzy pozostali w Przysusze zorganizowali amatorską ligę oldboyów i zaszczepili miłość do siatkówki swojemu potomstwu. Kilku siatkarzy rodem z Przysuchy zrobiło kariery w klubach polskiej ekstraklasy siatkarskiej, a syn Waldemara Buckiego wywalczył ze swoją drużyną mistrzostwo Polski.

Nie dziwi zatem fakt, że na zawody do Przysuchy przybywają jak do Mekki najsławniejsi gracze i byli mistrzowie. W finałowych meczach turnieju w Toporni od kilku lat występuje przysuszanin Michał Korycki – topowy zawodnik Orlen Beachvolley Touru.

Na tegoroczne eliminacje, rankiem 12 lipca, przyjechał z Warszawy duet siatkarski Adam Stelmaszczyk i Paweł Żeszko. Ja też zerwałem się skoro świt i podreptałem do Toporni, żeby przywitać i dopingować chłopaków. Jestem dumny z tego, że to właśnie ja nauczyłem Pawełka pierwszych siatkarskich reguł gry i uderzeń piłki.

Adam i Paweł zagrali bardzo przyzwoicie w eliminacjach.      Rano pewnie pokonali swoich rywali z Warszawskiego Wilanowa, a po południu ulegli utytułowanym juniorom z Centrum Szkolenia Sportowców w Spale.   Jeszcze nigdzie nie złożyli tylu autografów, co w Toporni.           Za rok zjawią się w Przysusze obowiązkowo.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Uzupełnij pole: *